Komunikacja, w swej istocie, to sztuka przekazywania informacji od punktu A do punktu B lub do określonej publiczności. Jednak prawdziwym miernikiem komunikacji jest jej skuteczność.
W dzisiejszym świecie obserwujemy gwałtowny wzrost liczby kanałów komunikacyjnych. Możliwości wydają się nieograniczone. Jednocześnie rośnie tendencja do filtrowania informacji, nasza uważność staje się bardziej selektywna. Pojawia się pytanie: czy można uznać starannie opracowany, poprawny, zwięzły, sugestywny i zawierający odpowiednią ilość szczegółów komunikat za skuteczny, jeśli pozostaje nieprzeczytany? Odpowiedź wydaje się jasna; bez względu na to, jak profesjonalne i dobrze opracowane są informacje, to ich znaczenie zanika, jeśli nie są one w stanie przyciągnąć uwagi adresata.
Kolejny scenariusz rozwija się, gdy informacja zostaje dostarczona, ale nie jest zrozumiana lub jest źle interpretowana. W tym kontekście skuteczna komunikacja polega na zapewnieniu, że obie strony mają identyczne postrzeganie – potwierdzając, że adresat interpretuje wszystko dokładnie tak, jak zamierzono. Istota skutecznej komunikacji nigdy nie jest subiektywną, jednostronną oceną.
Reflektując nad tym krajobrazem, zauważamy, że informacje coraz częściej przyjmują nowe, uproszczone metody przekazu. W miarę jak formują się połączenia między różnymi stronami, formalności i konwencjonalne wzorce często schodzą na dalszy plan. W naszym szybkim, zabieganym życiu, nowe podejścia wymagają adaptacji. W sferze korporacyjnej tempo nadal przyspiesza: informacje są szybko przyswajane, decyzje podejmowane prędko, a wszystkie metody raportowania ostatecznie skupiają się na zwiększaniu produktywności.